Jeden z dziesięciu

Niemieckie źródła podają, że w niektórych regionach co dziesiąty rolnik produkuje ekologiczną żywność. Nasz zachodni sąsiad był zawsze pionierem tego typu uprawy. Wśród ekologicznych rolników znajdują się przedstawiciele parlamentu, jak np. Martin Hahn (ziemniaki dostarczane do supermarketów). Od 25 lat jest zwolennikiem tego systemu.
Sytuacja jest jednak zróżnicowana i w Badenii-Wirtembergii obserwuje się spadek liczby gospodarstw biodynamicznych. Z drugiej strony w innych rejonach Niemiec wciąż dochodzi do licznych konwersji na ekologiczną produkcję. Według optymistycznych szacunków docelowo ten model produkcji obejmie do 20% gospodarstw.

Dla wielu rolników, ogrodników ważna jest filozofia organicznej uprawy i oparcie się na kalendarzu biodynamicznym, ale decyzje o przejściu do ekoprodukcji pomagają podjąć klienci, którzy są w stanie zapłacić dużo wyższe ceny za jabłka, brzoskwinie czy morele uzyskane bez środków ochrony i syntetycznych nawozów.

Źródło: Schwäbische Zeitung

Eko-uprawy.pl © 2024