Żniwa… Najpierw pod kombajny idzie jęczmień i rzepak, później pora przychodzi na żyto oraz inne zboża. Jak wiadomo, produktem ubocznym z koszenia zbóż czy rzepaku jest słoma, którą kombajn wyrzuca na ściernisko. Jest to surowiec pożądany w obrocie handlowym, gdyż znajduje wiele zastosowań – służy przede wszystim jako ściółka dla zwierząt gospodarskich, ściółkuje się nią uprawy trwałe (plantacje truskawek, sady), zapobiegając w ten sposób wzrostowi chwastów. Słomę wykorzystuje się również do zabezpieczania roslin ozdobnych przed zimowymi mrozami.
Wielu rolników ulega pokusie, aby słomę zebrać, zbelować i sprzedać z zyskiem. Nie należy jednak tego robić! Zysk ten jest bardzo krótkowzroczny. W gospodarstwach wyspecjalizowanych w produkcji roślinnej, w których na pola nie wraca materia organiczna w postaci obornika, nie mogą pozwolić sobie na zbywanie słomy, jeżeli zależy im na utrzymanie dobrej jakości i wysokiego potencjału plonotwórczego gleby.
Pamiętajmy o tym, że zbierając z pola rośliny, przyczyniamy się do systematycznego ubożenia gleby w materię organiczną i próchnicę. Po prostu wynosimy ją z plonem, w mniejszej bądź większej ilości, w zależności od tego, który gatunek roślin uprawiamy. Najbardziej do ubożenia gleby przyczyniają się rośliny okopowe, np. ziemniaki i buraki cukrowe. Ich uprawy przez znaczną część sezonu są odsłonięte, nie okryte roślnnością, a więc gleba podatna jest na wywiewanie próchnicy przez wiatr i wymywanie jej przez wodę opadową. Z kolei motylkowate czy trawy przyczyniaja się nawet do reprodukcji glebowej materii organicznej.
Przekłada się to na spadek żyzności, czyli zdolności produkcyjnych gleby. Weźmy pod uwagę, że zmycie warstwy humusu o grubości zaledwie 1 cm skutkuje zmniejszeniem plonu nawet o 4%. Rola materii organicznej w uprawach jest nieoceniona. Jest ona źródłem pierwiastków chemicznych niezbędnych dla wzrostu roślin – azotu i fosforu. Tworzy kompleks sorpcyjny, zapobiega ucieczce jonów – K+, Na+, Ca2+, Mg2+. Poprawia warunki cieplne (dzięki ciemnemu zabarwieniu i silnemu pochłanianiu promieniowania słonecznego), reguluje stosunki wodno-powietrzne gleby, korzystnie wpływa na jej strukturę. Stymuluje aktywność mikroorganizmów i fauny glebowej. Stabilizuje odczyn gleby, zwiększając jej zdolności buforowe. Co więcej, wiąże i dezaktywuje toksyczne pozostałości środków ochrony roślin, a także zmniejsza mobilność metali ciężkich w glebie.
Co niezwykle istotne w obliczu suchych sezonów, przyczynia się ona do lepszego magazynowania wody przez glebę. Dzięki temu rośliny są mniej narażone na negatywne skutki braków opadów deszczu.
Należy zatem dbać o ten zasób materii organicznej, nie zbierając słomy z pola, stosując nawożenie organiczne czy też uprawiając poplony na przyoranie. To procentuje!