Podstawowym czynnikiem mającym wpływ na wyniki produkcyjne stada świń jest żywienie. Coraz więcej zwolenników znajduje metoda żywienia trzody chlewnej na mokro. Wśród jej zalet wymienić można m. in. zagospodarowanie paszowe płynnych produktów ubocznych, niższe straty, wyższą strawność i pobranie paszy, poprawa jakości powietrza i zmniejszenie zapylenia.
Płynną mieszankę uzyskuje się poprzez dokładne, mechaniczne zmieszanie komponentu stałego z ciekłym nośnikiem – wodą lub produktem ubocznym, np. serwatką, popłuczynami po lodach i jogurtach, zawiesiną z przemysłu skrobiowego czy pulpą ziemniaczaną. Nie może dojść do rozwarstwienia komponentów. Pasza płynna zawiera od 20 do 30% suchej masy. Musi zostać zadana do karmników i spożyta przez świnie bezpośrednio po jej powstaniu, gdyż jej zbyt długie zaleganie w zbiornikach powoduje fermentację.
Stosowanie płynnego komponentu obniża koszty produkcji, wymaga jednak ciągłości jego dostaw. Wszelkie zmiany składników paszy mogą odbić się negatywnie na efektach produkcyjnych i tempie wzrostu świń. Istnieją wyniki badań potwierdzające wyższą skuteczność pobrania paszy w żywieniu na mokro poprzez lepsze zbilansowanie dawki. Odnotowuje się również większe pobranie suchej masy przez lochy karmiące i warchlaki oraz wyższe przyrosty masy ciała u tuczników.
Wadą rozwiązania jest niestabilność mikrobiologiczna paszy, jej podatność na zagniwanie, konieczność stałych dostaw komponentu płynnego, najlepiej od dostawców zlokalizowanych w pobliżu gospodarstwa, trudności z utrzymaniem higieny w chlewni (dodatkowym problemem są muchy), zdecydowanie wyższa pracochłonność metody. Wyższe są również koszty instalacji mechanicznych rozwiązań do tego rodzaju żywienia.
Pasza płynna jest bardzo podatna na psucie, zaczyna fermentować praktycznie już po połączeniu komponentu stałego z ciekłym. Utrzymanie higieny jest dlatego trudniejsze, nie może być jednak zaniedbywane. W liniach paszowych panują bardzo dogodne warunki do rozwoju bakterii, sprawę ułatwia jednak fakt transportu paszy do karmników rurociągiem wykorzystującym sprężone powietrze – w rurach nic nie zalega.