Hasło „COVID-19” jest nam już dobrze znane. Wszyscy odczuwamy skutki pandemii, która swój początek miała w regionie Wuhan. Jednak co tak naprawdę możemy powiedzieć o wirusie i jego sposobie infekowania organizmów?
Zwróćmy uwagę na wyjątkową definicję wirusa – nie możemy nazwać go organizmem ze względu na to, że nie przeprowadza metabolizmu, a więc nie prowadzi typowych dla zwierząt (czy chociaż bakterii) czynności życiowych – nie oddycha, nie odżywia się, nie wydala, a poza tym nie namnaża się w środowisku innym niż zainfekowana komórka gospodarza. Można powiedzieć, że wirusy prowadzą bezwzględnie pasożytniczy tryb życia. To cenna wskazówka w zrozumieniu na jakich zasadach działają wirusy.
Coronavirus należy do rodziny Coronaviridae, która zawdzięcza swoją nazwę otoczce białkowo-cukrowej w kształcie korony wokół wirionu. Wirusowy kwas nukleinowy to jednoniciowy RNA (o polarności dodatniej).
Zainfekowanie komórki gospodarza następuje przez związanie szpiczastego białka wirusa z błoną komórkową atakowanej komórki. Rozprzestrzenia się znacznie łatwiej w porównaniu do jego poprzedników (SARS), a to prawdopodobnie ze względu na odmienną budowę białka wiążącego. Sugeruje się, że białko to ma miejsce aktywne, aktywowane przez furynę – enzym gospodarza (odpowiadający za obróbkę białek), występujący często w ludzkich tkankach (takich jak płuca, wątroba). Stąd wirus może atakować wiele organów naraz. Inne typy koronawirusów nie mają podobnych miejsc wiążących (i nie są tak efektywne w infekowaniu kolejnych organizmów).
U wielu grup wirusów takie zidentyfikowane „miejsca aktywne” umożliwiają efektywne rozprzestrzenianie się wśród ludzi. Przykładem może być wirus influenza (wirus grypy).
Obecnie badania nakierowuje się na sposoby blokowania furyny, jednak postępy są nieznaczne ze względu na rozwijającą się pandemię.
Nie mamy skutecznego leku ani szczepionki, więc pozostaje prewencja – częste mycie rąk i dezynfekcja otoczenia. Jak skutecznie usunąć wirusa z powierzchni użytkowych? Najefektywniejszym środkiem dezynfekującym (stosowanym także w laboratoriach) okazuje się być 70% (+/- 10%) etanol. Alkohol 96-procentowy może mieć działanie drażniące na skórę i oczy, a więc jest zbyt ryzykowny w użyciu. Do zastosowania również nie nadaje się etanol 40-procentowy, ze względu na znacznie obniżoną skuteczność dezynfekcji.