Stosowanie środków ochrony w uprawie ekologicznej jest niezwykle ograniczone. Można powiedzieć, że do kwitnienia należy stosować środki miedziowe ile razy się da, czyli w rzeczywistości 2-3 razy. Nie opryskuje się tymi preparatami po kwitnieniu, ponieważ powodują one ordzawienia owoców.
Przez cały okres wegetacji nie wykonujemy praktycznie żadnych zabiegów. Bardzo istotne jest wygrabianie z sadu (usuwanie opadłych liści jesienią). W sadach z ochroną integrowaną stosujemy 5% roztwór mocznika, pod koniec wegetacji, kiedy liście zaczynają opadać, który powoduje rozkład liści. Dzięki temu na liściach nie tworzą się otocznie. Grzyb zimuje na liściach, na dolnej stronie tworzą się „kulki” – otocznie, w których wytwarzają się zarodniki workowe i na wiosnę wysiewają się, stanowiąc źródło infekcji.
W ekologii nie możemy stosować mocznika, więc warto próbować wygrabiać liście i wywozić z sadu. Na Zachodzie wykorzystywane są specjalne maszyny, które zbierają liście. W Instytucie Ogrodnictwa wypożycza się podobne urządzenie (stosowane przez Zakład Utrzymania Miasta) do zbioru liści w parkach. Metoda ta jest pracochłonna, dlatego że liście z rzędów drzew trzeba wygrabić do międzyrzędzi. W sadzie ekologicznym w Nowym Dworze usuwanie opadłych liści stosowane jest całym sadzie i oceniana jest jego skuteczność. Jeśli chodzi o jabłonie, to metoda rzeczywiście sprawdza się.
Źródło: dr H. Bryk, wykład

Niektóre firmy podają, że stosowanie (opryskiwanie) jesienią w sadzie pożytecznych mikroorganizmów, tzw. emów, powoduje rozkład liści, co uniemożliwia tworzenie się otoczni. To znacznie mniej pracochłonny zabieg.

Na Zachodzie użytkowane są urządzenia do rozdrabniania liści (mulczowania). Zabieg taki powoduje, że otocznie w znacznie mniejszym stopniu się tworzą na opadłych liściach.